Minister obrony Ukrainy: Nie rozmawiałem ze swoim polskim odpowiednikiem

Dodano:
Ołeksij Reznikow Źródło: Newspix.pl / Nina Lyashonok/Ukrinform via ZUMA Press Wire
Szef resortu obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. W rozmowie przekazał, że Polska nie przekazuje Ukrainie żadnej pomocy wojskowej. Jak dodał, odkąd został ministrem obrony, nie rozmawiał jeszcze ze swoim polskim odpowiednikiem Mariuszem Błaszczakiem.

Przypomnijmy, że sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej jest wyjątkowo napięta. Rosja zgromadziła przy granicy wojsko, nieustanie pręży również muskuły w regionie, m.in. poprzez wysyłanie na ćwiczenia swojej floty wojennej na Morze Bałtyckie. Reuters donosi ponadto, że na granicę sprowadzono również zapasy krwi i materiałów medycznych.

Jednocześnie Rosjanie rozmawiają z przedstawicielami amerykańskiej administracji, jak nie dopuścić do eskalacji konfliktu. Do sieci wyciekły plany, z których dowiadujemy się, że  ma rozważać dwa scenariusze inwazji na Ukrainę. Pierwszy to atak w Donbasie i przyłączenie części terytorium Ukrainy do okupowanego już Krymu. Drugi, jeszcze bardziej krwawy zakłada, że Rosja dokona inwazji na cały kraj, obalając najpierw jego władze.

Minister obrony Ukrainy: Nie rozmawiałem ze swoim polskim odpowiednikiem

Oprócz rozmów ze stroną rosyjską, USA i UE deklarują również pomoc w formie finansowego wsparcia dla Ukrainy. "Drugi ptak w Kijowie! Ponad 80 ton broni dla wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy od naszych przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych! A to nie koniec "- napisał na Twitterze kilka dni temu minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Jak teraz urzędnik mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, dodatkowego uzbrojenia nie przekazuje Ukrainie m.in. strona polska. Z Polski płynęły wcześniej informacje, że faktycznie, pomoc taka nie jest przesyłana, jednak taka możliwość jest dyskutowana.

Minister obrony Ukrainy wskazał jednak, że odkąd 4 listopada objął stanowisku, nigdy nie rozmawiał z polskim ministrem obrony narodowej – ani w formie spotkania, ani telefonicznie.

Źródło: Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...